Zespół Szkolno-Przedszkolny im. Adama Mickiewicza w Mazańcowicach

Akademia

13 grudnia w Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Mazańcowicach odbyła się akademia związana tematycznie z Adamem Mickiewiczem – patronem szkoły.


Miała charakter humorystyczny, a uczniowie klasy 5a wcielili się w postacie z „Pani Twardowskiej” i „Pana Tadeusza”. Było dużo radości i śmiechu, bo przecież sam poeta do ponuraków nie należał.

Adam Mickiewicz od dzieciństwa panicznie bał się pająków, przez co miał ogromne kłopoty z nauką pisania. Czarne litery kojarzyły mu się z włochatymi potworkami. Bywał zapominalski, nieporządny i brudny. Kiedy wychodził na targowisko, kupione owoce i jarzyny chował do kieszeni. A potem zapominał o nich i na tym wszystkim siadał. Kiedyś nawet kupił dla córki wiewiórkę i schował ją do surduta. Przypomniał sobie jednak o prelekcji, a jakoś zapomniał o zwierzątku. Wszedł więc na katedrę i zaczął prowadzić wykład. Wiewiórka obudziła się niespodziewane i zaczęła kręcić, wysuwając pyszczek. Poeta zawinął więc rękaw, z którego się wychylała i mocno trzymał, bojąc się, że mu ucieknie.

Adam Mickiewicz bardzo dobrze pływał, od młodości doskonalił swoje umiejętności w wodach Niemna. Fascynowała go także muzyka Beethovena i Mozarta, z której czerpał inspiracje poetyckie.

Lubił grać w karty, jednak często oszukiwał. Zdarzało się, że kobiety z tego powodu krzyczały na niego, że szachruje ich mężów albo wygłaszały długie napomnienia.

Anegdoty na temat Adama Mickiewicza nie zawsze były jednak prawdziwe. Wiele rzeczy dodawano, by ubarwić jego życiorys i tym sposobem już w XIX wieku fałszowano biografię. Sam pisarz palił po sobie wszystkie dokumenty, a później niszczył je jego syn Władysław, by nic nie padło cieniem na „duchowego przewodnika narodu”.

 

Beata Kania